Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 23:15

Uroczystości ku czci Powstańców Warszawskich widziane okiem Londyńczyka

Warszawa żyje wspomnieniem Powstania Warszawskiego już na długo przed 1 sierpnia. Widać to najlepiej odwiedzając miejsca pamięci uświęcone krwią naszych Bohaterów. Miejsc tych w Warszawie jest, niestety, nieskończenie dużo. Zdecydowanie za dużo. Pod każdym pomnikiem, tablicą pamięci palą się znicze, przechodnie składają kwiaty a harcerze stoją na warcie. Autobusy miejskie, tramwaje i taksówki jeżdżą z powiewającymi na wietrze małymi polskimi flagami, również wielu prywatnych kierowców decyduje się w ten sam sposób okazać swój patriotyzm. Telewizja emituje takie filmy jak „Kanał”, „Kolumbowie”, „Powstanie Warszawskie” czy „Miasto 44”. Młodzież dumnie paraduje w koszulkach z Powstańczą Kotwicą. Coraz częściej widzi się i słyszy cudzoziemców, którzy przyjeżdżają do stolicy dowiedzieć się czegoś więcej o naszej bolesnej historii.
Uroczystości ku czci Powstańców Warszawskich widziane okiem Londyńczyka

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Zaplanowane było tylko na kilka dni, trwało ponad 2 miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, trwającej od września 1939 roku. Skutki tej walki były tragiczne, ale należy się szacunek ludziom, którzy się nie poddali i byli do końca wierni swoim zasadom. Walczyli o ty, byśmy mogli być dziś wolni. Właśnie 1 sierpnia cała Warszawa okazuje ten szacunek w niezwykle wzruszający sposób.

Wybraliśmy kilka miejsc, gdzie uroczystości odbywającą się przy ogromnym zaangażowaniu mieszkańców, którzy ze wzruszeniem i respektem oddają hołd tym, którzy walczyli za wolność.

POMNIK POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

Został zaprojektowany przez profesora Wincentego Kućmę, zlokalizowany jest na wschodniej stronie Placu Krasińskich w Warszawie. Monument został odsłonięty 1 sierpnia 1989. Na uroczystości odsłonięcia obecny był niemiecki Prezydent Roman Herzog, który wypowiedział wtedy pamiętne słowa: “to wywołuje w nas Niemcach wstyd, że nazwa naszego kraju i narodu jest już na zawsze związana z bólem i cierpieniem, które zostało zadane milionom Polaków”. Tutaj przez cały dzień Warszawiacy składają kwiaty i znicze, a wieczorem obywa się uroczysty koncert, będący kulminacją Marszu Powstania Warszawskiego.

PARK / CMENTARZ POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

Znajduje się na warszawskiej Woli. To największy w Polsce cmentarz wojenny (jeden z większych w Europie), otwarty 25 listopada 1945 z przeznaczeniem na pochówki osób ekshumowanych początkowo do zbiorowych grobów „przejściowych” z ulic i placów miasta w trakcie Powstania. Pierwsze pochówki na Cmentarzu Powstańców Warszawy odbyły się już w listopadzie 1945 i trwały do początku lat 50. Największy pogrzeb odbył się 6 sierpnia 1946 roku po Rzezi Woli, kiedy zwieziono 5,5 tony prochów (117 trumien) zamordowanych i spalonych Powstańców. Według ksiąg cmentarnych na Cmentarzu Powstańców Warszawy spoczywa 104 105 osób. Jednym z miejsc przyciągających Warszawiaków jest odsłonięty w roku 1973 pomnik Polegli Niepokonani.

POMNIK POLEGLI NIEPOKONANI

Pomnik według projektu artysty rzeźbiarza Gustawa Zemły przedstawia wojownika leżącego z tarczą i był pierwszym monumentalnym pomnikiem Powstania Warszawskiego. Integralną częścią pomnika jest olbrzymi kurhan, kryjący 12 ton ludzkich prochów (szczątki 40-50 tysięcy osób). Na kurhanie widnieje tablica:

W tym miejscu spoczywają prochy ponad 50 tysięcy Polaków, cywilnych mieszkańców Warszawy oraz żołnierzy Armii Krajo-
wej, poległych za wolność Ojczyzny zamordowanych przez Niemców podczas powstania warszawskiego w sierpniu oraz wrześniu 1944 r.

6 VIII 1946 r. złożono tu 117 trumien z prochami osób zamordowanych i spalonych przewiezionych między innymi: z siedziby gestapo w Al. Szucha, ul. Wolskiej, ul. Górczewskiej, Parku Sowińskiego, ze szpitala św. Stanisława (fabryka Franaszka), ul. Moczydło, ul. Młynarskiej.

1 sierpnia w uroczystościach wziął udział Premier Mateusz Morawiecki, który odsłonił nowy krzyż na kurhanie, ze słowami: „Niemieckie zbrodnie na cywilnych ofiarach są wielkim, niezmazanym wyrzutem sumienia Niemiec, które nie zostały rozliczone. (…) Jakakolwiek sprawiedliwość, prawda o tamtym czasie, odbudowa wspólnego dobra i pojednanie musi łączyć się z elementarną sprawiedliwością, a ta z kolei z rozliczeniem tamtych okrutnych zbrodni” – dodał.

POMNIK MAŁEGO POWSTAŃCA

Czasami obraz jest wart więcej niż tysiąc słów.

Mały Powstaniec Antek, został zabity przez Niemców w wieku 13 lat. Upamiętnia najmłodszych uczestników powstania warszawskiego.

Ten niezwykły pomnik zaprojektowany został przez Jerzego Jarnuszkiewicza w 1946. Artysta ofiarował harcerzom swój projekt bezpłatnie.

Na wykonanie go została ustanowiona zbiórka społeczna.

1 października 1983 nastąpiło odsłonięcie pomnika przy ul. Podwale, przy zewnętrznym murze obronnym Starego Miasta
w Warszawie.

Od rana mieszkańcy Warszawy przychodzili pod pomnik zapalić znicze dla tych najmłodszych.

BUDYNEK PASTY

Był najwyższym warszawskim wysokościowcem, wzniesionym w latach 1906–1908. W czasie Powstania był miejscem zaciętych walk. Budynek był bardzo silnie broniony przez Niemców.

Walki powstańcze o zdobycie gmachu trwały od 2 do 20 sierpnia i zostały zakończone sukcesem, jednak sam budynek został bardzo poważnie zniszczony. Pozostał w rękach Powstańców aż do dnia kapitulacji.

WEJŚCIA DO KANAŁÓW

W całym mieście zaznaczone były miejsca wejść do kanałów, którymi przemieszczali się Powstańcy. Kilka miesięcy temu odeszła na wieczną wartę por. Marzenna Schejbal, która przeze lata piastowała funkcję przedwodniczącej londyńskiego Koła Armii Krajowej. W trakcie wybuchu Powstania Warszawskiego służyła w batalionie „Łukasiński”, gdzie sprawowała funkcję łączniczki i sanitariuszki. Gdy Warszawa upadała, Pani Ma-rzenna uciekła z miasta jednym z takich kanałów. Więcej można przeczytać w relacji ze spotkania upamiętniającego por. Marzennę Schejbal, Prezes londyńskiego Koła AK na portalu British Poles.

CMENTARZ POWĄZKOWSKI I POMNIK GLORIA VICTIS

Pomnik powstał w 1946 roku dla uczczenia żołnierzy AK poległych w czasie Powstania Warszawskiego i okupacji niemieckiej. Wokół pomnika znajdują się groby żołnierzy wszystkich oddziałów Armii Krajowej walczących w Powstaniu ekshumowanych z różnych części miasta w latach 1945–1947. Na czołowej ścianie pomnika znajduje się znak Krzyża Virtuti Militari oraz łacińska sentencja Gloria Victis (Chwała zwyciężonym). Przy tym pomniku tradycyjnie odbywają się uroczystości rocznicowe z udziałem przedstawicieli władz, kombatantów, ich rodzin oraz mieszkańców Warszawy.

RONDO DMOWSKIEGO - GODZINA „W”

Miejsce wybrane spośród dziesiątków innych, na uhonorowanie godziny “W” (kryptonim akcji „Burza” rozpoczynającej zryw).
O godzinie 17, dla uczczenie wybuchu Powstania, cała Warszawa staje na minutę, by oddać hołd Powstańcom. Przechodnie stają, samochody zatrzymują się, komunikacja miejska zamiera. Przez 1 minutę w całym mieście słychać przejmujące wycie syren miejskich. W obchodach powstania przy Rondzie Dmowskiego tradycyjnie wzięli udział mieszkańcy Warszawy, żołnierze i kombatanci, członkowie środowisk narodowych i motocykliści.

MARSZ POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

Po godz. „W” odbył się marsz, który przeszedł ulicami Aleje Jerozolimskie i Nowy Świat, przez Plac Zamkowy i ulicę Miodową i dotarł pod Pomnik Powstańców Warszawskich na Placu Krasińskich. Uczestniczyły w nim tysiące mieszkańców.

Marsz zakończył się koncertem patriotycznym, który trwał do późnych godzin wieczornych.

(NIE)ZAKAZANE PIOSENKI

To już ostatnia, wieczorna część uroczystości, jedna z najbardziej ulubionych przez Warszawiaków i zgromadzonych gości. Tłum na Placu Piłsudskiego gromadził się już na wiele godzin przed rozpoczęciem koncertu, by zająć jak najlepsze miejsce.

O godz. 20.30 wszyscy zgromadzeni wyciągnęli śpiewniki wydrukowane i rozdane przez Muzeum Powstania Warszawskiego. Repertuar był imponujący, m. in. : „Siekiera, motyka”, „Piosenka o mojej Warszawie”, „Marsz Mokotowa”, „Dziś idę walczyć – Mamo!”, „Hymn Szarych Szeregów”, „Hej chłopcy, bagnet na broń”, „Pałacyk Michla” czy „Warszawskie dzieci”.

Na koniec wszyscy dumnie odśpiewali Hymn Narodowy. Każdy stał na baczność, rowerzyści zeszli ze swoich pojazdów, a goście sąsiadujących z Placem Piłsudskiego kawiarni, często cudzo-ziemcy, z respektem wstali, by dołączyć do rzeszy patriotycznych Polaków.

Trudno jest opisać ten wieczór, bo jest on corocznie połączeniem rozpaczy nad tragicznym losem Powstańców, a jednocześnie wzruszenia z powodu Ich poświęcenia oraz narodowej dumy z powodu Ich bohaterstwa. Jesteśmy już ostatnim pokoleniem, które osobiście może za to podziękować Powstańcom.

 

Chwała Bohaterom i pamięć o Nich

niechaj nigdy nie zaginie!

 

Tekst MARIA BYCZYŃSKI

 

 

 

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze